|
adm
Gość
|
Wysłany: Wto 1:21, 06 Cze 2006 Temat postu: Tajemnicza kaplica Ślężan |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Wojciech Pastuszka 06-06-2006, ostatnia aktualizacja 05-06-2006 18:19
Niezwykłe odkrycie na Dolnym Śląsku. Archeolodzy znaleźli na górze Gromnik pozostałości przedpiastowskiej kamiennej rotundy, najpewniej chrześcijańskiej kaplicy. Być może najstarszej na ziemiach polskich
Gromnik to najwyższe wzniesienie (393 m n.p.m.) Wzgórz Strzelińskich. Leży ok. 45 km na południe od Wrocławia. Dr Maciej Małachowicz, architekt specjalizujący się w historii i konserwacji architektury, oraz archeolog dr Czesław Lasota pierwszy raz na górze pojawili się latem 2003 r. Zostali poproszeni o pomoc przez Towarzystwo Wzgórz Strzelińskich, które chciało zwiększyć turystyczne walory Gromnika. Wpierw jednak trzeba było uprzątnąć z jego szczytu ruiny gospody i punktu widokowego wysadzonych w 1945 r. przez Niemców. Współpraca naukowców z Politechniki Wrocławskiej była niezbędna, ponieważ Niemcy zbudowali gospodę w ruinach XV-wiecznego zamku. Poza tym w VIII-V w. p.n.e. na Gromniku znajdował się gród kultury łużyckiej (należy do niej także osada w Biskupinie).
Rotunda schowana pod wieżą
Uczeni szybko odkryli, że pod zwałami gruzów znajdują się fundamenty wielobocznej mieszkalnej wieży obronnej, tzw. donżonu. Był on główną częścią zamku zbudowanego w 1439 r. przez von Czirnów - słynnych na cały Śląsk rycerzy rozbójników. Zamek nie stał jednak zbyt długo - książę legnicko-brzeski Fryderyk zburzył go ostatecznie w 1482 r.
W środku wieży naukowcy natrafili na tajemniczy murowany kamienny krąg z dwiema wnękami (absydami). - Długo próbowaliśmy dopasować go do zamku, np. myśleliśmy, że to pozostałości klatki schodowej - opowiada dr Małachowicz.
Jednak w grudniu 2003 r. uczeni doszli do wniosku, że muszą to być resztki średniowiecznej rotundy starszej niż sama wieża. Dotąd historycy sądzili, że między V w. p.n.e. a XV w. Gromnik nie był zamieszkany.
- Sposób wykonania budowli wskazywał na wczesne średniowiecze. Skromne resztki bardzo podobnych dwuabsydowych rotund są na krakowskim Wawelu (tzw. kaplica B) i w morawskich Mikulczycach. W porównaniu z nimi rotunda gromnicka jest doskonale zachowana - mówi dr Małachowicz. Obiekt w Mikulczycach powstał pod koniec IX w., natomiast o wiek wawelskiej rotundy naukowcy wciąż się spierają, podając daty między IX a XI w.
Rotunda na Gromniku ma 6,1 m średnicy, a jej zachowane do wysokości ok. 1 m mury mają grubość od 90 cm do 1,1 m. Zbudowano ją z miejscowego łamanego granitu połączonego wapienną zaprawą. Do czego mogła służyć?
- Wszystkie znane rotundy były chrześcijańskimi obiektami sakralnymi, więc nie ma powodów sądzić, że ta pełniła inną funkcję. W dodatku rotunda na Gromniku jest zorientowana zgodnie ze stronami świata. Ma absydę wschodnią - ołtarzową i zachodnią - z miejscem dla władcy - tłumaczy dr Małachowicz. W tym wypadku władcą był najpewniej lokalny książę.
Gromnicka rotunda stała w środku grodu. Okazało się bowiem, że resztki kamiennych wałów, które w XIX w. Niemcy uznali za fortyfikacje z okresu kultury łużyckiej, są w rzeczywistości pozostałościami umocnień grodu Ślężan z IX-X w.
- Podobnych grodów jest w okolicy wiele: Gilów, Niemcza, Pałąk, Piwniczna - wymienia dr Małachowicz.
W 2005 r. uczeni poprosili o pomoc dr. hab. Krzysztofa Jaworskiego, archeologa z Uniwersytetu Wrocławskiego, który przez wiele lat badał gród w Gilowie. Razem z mgr Aleksandrą Pankiewicz ustalili, że znalezione na Gromniku fragmenty ceramiki pochodzą z IX-X w. oraz z wieku XV. Tym samym potwierdził tezę Małachowicza. Brak ceramiki z okresu od X do XV w. świadczy o tym, że w tym czasie wzgórze było niezamieszkane.
Według szacunków archeologa gród na Grominku razem z podgrodziem ma około 2-2,5 ha - nie należał więc do największych, ale był świetnie ufortyfikowany. Chroniące go wały miały drewniano-ziemny trzon obłożony tzw. oblicówką z obrobionych kamieni. Na jednym odcinku wał przechodzi nawet w kamienny mur. Takie wały są charakterystyczne dla Czech i Moraw, nie występują zaś na ziemiach Polan, którzy otaczali grody umocnieniami głównie z drewna i ziemi.
Dużo zagadek, mało pewników
Ustalenie dokładnej daty powstania rotundy jest szalenie trudne. Winni są temu m.in. Czirnowie, którzy budując zamek, usunęli ziemię ze szczytu Gromnika, by oprzeć fundamenty na skale. Razem z ziemią znikły prawie wszystkie ślady ludzkiej działalności - zostały tylko resztki rotundy.
Wiemy jednak, że chrześcijaństwo przenikało na Śląsk na długo przed chrztem Polski w 966 r. Prawdopodobnie ok. 890 r. Śląsk wszedł w skład Państwa Wielkomorawskiego, którego władcy już od lat 20. IX w. wspierali chrześcijaństwo. Działalność misyjną na ich ziemiach prowadzili zarówno mnisi obrządku łacińskiego, jak i przybyli w 863 r. z Bizancjum sławni św. Cyryl i św. Metody, którzy stworzyli obrządek słowiański. Morawscy książęta budowali liczne kaplice, m.in. w jednym z najważniejszych grodów swego państwa - Mikulczycach, skąd pochodzi bliźniaczka gromnickiej rotundy. Możliwe więc, że zmusili któregoś z władców Ślężan do wystawienia okazałej kaplicy. Gromnicka rotunda byłaby wtedy o co najmniej 60 lat starsza niż pierwsze kamienne kaplice Mieszka I. - Jeśli obiekt powstał w okresie wielkomorawskim, to nie można wykluczyć, że był pierwszą chrześcijańską świątynią na ziemiach polskich - mówi dr Jaworski. Mocnym dowodem na wielkomorawskie wpływy na Śląsku jest gród w Gilowie zbudowany przez Morawian w 890 r.
Państwo Wielkomorawskie upadło nagle w 907 r. w wyniku najazdu Węgrów. Dość szybko jego miejsce zajęło Państwo Czeskie, którego władcy również propagowali chrześcijaństwo. Śląsk Czesi zajęli najpóźniej w latach 40. albo 50. X w. Mniej więcej w tym czasie został zbudowany najstarszy znany kamienny kościół we Wrocławiu. Jego resztki znaleziono dziesięć lat temu pod katedrą na Ostrowie Tumskim.
Zagadką pozostaje, dlaczego mieszkańcy porzucili Gromnik w X w. Może ktoś zniszczył gród? Mógł tego dokonać Mieszko I, który ok. 989-990 r. odebrał Śląsk Czechom. Piastowie, by zapobiec rebeliom, zazwyczaj niszczyli większość grodów na zajmowanych ziemiach, a resztę przekształcali w grody kasztelańskie, obsadzając je własną załogą. Na Śląsku takimi grodami uczynili m.in. Niemczę i Wrocław. Gromnik mogli też zburzyć wiele lat wcześniej Czesi.
- W tym roku będziemy prowadzić dalsze badania. Może natrafimy na więcej śladów i wyjaśnimy część zagadek - mówią dr Małachowicz i dr Jaworski.
|
|
|
|
|
|
|